Artykuły o Radziszowie

Te słowa towarzyszyły nam od środy, 19 września. Wtedy w naszej parafii rozpoczęły się Misje Święte. Prowadził je ks.dr.hab. Jan Machniak, profesor Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II w Krakowie. W swoich naukach nawiązywał do postaci św. Siostry Faustyny i bł. Jana Pawła II, apostołów miłosierdzia. Mówił o potrzebie otwarcia się na potrzeby bliźniego, wybaczaniu krzywd, pojednaniu w rodzinach, sąsiedztwie, parafii, ojczyźnie. Nawiązał do jakże częstej postawy skonfliktowanych stron, które wzajemnie odczuwają, że wina drugiej strony jest większa . W tym kontekście wypowiedział znamienne słowa: "Kto pierwszy wyciąga rękę do zgody, ten jest zwycięzcą".

Podczas trwania Misji Świętych można było zwiedzać zorganizowaną w Domu Parafialnym wystawę "Jan Paweł II - apostoł pokoju", na którą składały się zdjęcia wykonane przez Arturo Mariego, papieskiego fotografa oraz różne publikacje związane z Ojcem Świętym. Program Misji był bardzo bogaty i tak zaplanowany, że każdy mógł uczestniczyć w tym ważnym dla parafii wydarzeniu. Tym bardziej, że ich zwieńczeniem było nawiedzenie obrazu Jezusa Miłosiernego oraz relikwii św. Siostry Faustyny i błogosławionego Jana Pawła II.

W poniedziałek, 24 września, w dniu nawiedzenia, przed poranną mszą świętą odbyła się uroczystość odsłonięcia i poświęcenia krzyża misyjnego, ustawionego przy kościele. W czasie eucharystii, sprawowanej przez naszych duszpasterzy, ks. Jan Machniak nawiązał do symbolu krzyża. Podkreślił jego znaczenie dla wyznawców Chrystusa, ale także uniwersalne wartości, jakie ze sobą niesie. Wspomniał o codziennych krzyżach, które każdy z nas dźwiga i utwierdził w sensie cierpienia, które prowadzi do zbawienia. Trzeba tylko uwierzyć, że Bóg jest miłosierny, a w trudnych chwilach poddać się Jego woli wypowiadając słowa: "Jezu, ufam Tobie".

Od wczesnych godzin popołudniowych przy kościele gromadzili się wierni, aby w skupieniu oczekiwać na przybycie obrazu Jezusa Miłosiernego i relikwii. Tuż przed godziną 18 naszym oczom ukazała się kawalkada samochodów, wśród których był ten najważniejszy- z obrazem i relikwiami. Z przykościelnego parkingu obraz Jezusa Miłosiernego oraz relikwie św. Siostry Faustyny i bł. Jana Pawła II w uroczystej procesji zostały wniesione do kościoła parafialnego. Słowa powitania wygłosił ksiądz proboszcz Stanisław Kamionka, kierując je do dostojnego gościa, metropolity krakowskiego, kardynała Stanisława Dziwisza, wszystkich parafian i gości, a wśród nich Rodziny Radia Maryja oraz sympatyków Telewizji Trwam, która transmitowała uroczystości.

Msza święta koncelebrowana, której przewodniczył ksiądz kardynał Stanisław Dziwisz rozpoczęła się o godzinie 18.15 aktem zawierzenia Miłosierdziu Bożemu. Kościół był wypełniony po brzegi, wielu osobom nie udało się wejść do środka. Wszyscy jednak połączyli się we wspólnej modlitwie uczestnicząc w sprawowanej eucharystii. Niektórzy ukradkiem ocierali łzy, inni nawet nie usiłowali ukryć wzruszenia. W homilii kardynał Dziwisz nawiązał do testamentu Jana Pawła II, w którym Ojciec Święty napisał: "Trzeba przekazywać światu ogień miłosierdzia. W nim świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście". Wspomniał Encyklikę o Bożym Miłosierdziu, w której Jan Paweł II nazwał miłosierdzie drugim imieniem miłości czyniąc je centralnym punktem swego nauczania. W tym miejscu przywołał postać św. Siostry Faustyny, która w swoim Dzienniczku napisała: "Nie znajdzie ludzkość uspokojenia, dopóki nie zwróci się z ufnością do Miłosierdzia Mojego".

Kardynał Dziwisz poruszył również kwestię szacunku dla życia, od poczęcia do naturalnej śmierci i podkreślił znaczenie katolickich mediów. Kończąc prosił, abyśmy wszyscy stali się świadkami miłosierdzia i z takim postanowieniem wrócili do swoich domów.

Po zakończeniu mszy świętej zgromadzeni w kościele wysłuchali słów ojca Tadeusza Rydzyka, które wygłosił poprzez połączenie telefoniczne. Następnie wystąpili uczniowie Gimnazjum w Radziszowie im. Jana Pawła II, którzy pod kierunkiem Marii Szwabowskiej przygotowali program artystyczny pt. "Jezus Miłosierny w naszych parafiach". W niezwykle sugestywnym przekazie słowno-muzycznym przedstawili sylwetki Apostołów Miłosierdzia, św. Siostry Faustyny i bł. Jana Pawła II. Tańcem zademonstrowali zwyciężanie zła dobrem. A zakończyli symbolem białego gołębia, znaku pokoju.

Potem wspólnie odmówiliśmy różaniec, był również czas na indywidualną zadumę przed obrazem Jezusa Miłosiernego i relikwiami. Od godziny 22.00 do rana peregrynacji towarzyszyło czuwanie modlitewne, w którym brali kolejno udział członkowie poszczególnych części parafii. W międzyczasie w Radiu Maryja miała miejsce audycja "Rozmowy niedokończone" z udziałem ks. Jana Machniaka, ks. Stanisława Kamionki, ks. Andrzeja Radziszowskiego, ks. Jacka Kuczmiera, Zdzisławy Diurczak, Małgorzaty Niechaj i Haliny Wasyl. Tematyka audycji była bardzo rozległa, dotyczyła historii parafii, ważnych w jej dziejach wydarzeń i znaczących postaci. Były też sentymentalne wspomnienia, głównie za sprawą ks. Radziszowskiego, który od wielu lat jest duszpasterzem w Szwajcarii.

Jednak wiodącym motywem było miłosierdzie boże, o którym w niezwykle wzruszający sposób wypowiedział się proboszcz, ks. Stanisław Kamionka. Zebrani w studiu i telerozmówcy wielokrotnie dziękowali mu za olbrzymie zaangażowanie w działalność na rzecz kościoła i parafii, a także za perfekcyjne przygotowanie peregrynacji obrazu Jezusa Miłosiernego oraz relikwii.

Wtorek, 25 września rozpoczął się mszą świętą dla wszystkich, podczas której homilię wygłosił ks. Andrzej Radziszowski. Nawiązał w niej do swoich doświadczeń z dzieciństwa związanych z obrazem Jezu Ufam Tobie. Opowiedział o swojej pracy w szwajcarskiej parafii i o tym, jak wprowadza tam kult bożego miłosierdzia.

Msze święte dla dzieci i młodzieży, starszych i chorych oraz różaniec i koronka do Miłosierdzia Bożego wypełniły dzień aż do godziny 16.00. Wtedy właśnie spotkaliśmy się w naszym kościele, aby pożegnać obraz i relikwie. W uroczystej procesji, przy dźwięku dzwonów zostały wyniesione z kościoła na parking, gdzie czekał już specjalny samochód, aby zawieźć je do Paszkówki. I znowu wzruszenie, i łzy. Ale nadzieja w sercach, że Bóg jest miłosierny i łaskawy. I sprawiedliwy. Że zostawił nam obfity zdrój miłosierdzia, który wypływa z Jego zranionego serca.