Wydarzenia

Te słowa, zaczerpnięte z książki księdza Józefa Tischnera „Drogi i bezdroża miłosierdzia”, były mottem tegorocznych XIII Rekolekcji Tischnerowskich zorganizowanych w 85. rocznicę urodzin ks. prof. Józefa Tischnera. Odbyły się one w Ludźmierzu w dniach 18 - 20 marca 2016 r., a prowadził je ksiądz Jacek Prusak, jezuita - teolog, psychoterapeuta, psycholog, publicysta, prorektor Akademii Ignatianum w Krakowie.

Rozważania rekolekcyjne, ale też wykłady zaproszonych gości skupione były wokół miłosierdzia. Rodzimy się z poczuciem sprawiedliwości, poczucie miłosierdzia jest nam obce. Chętnie wymierzamy sprawiedliwość (zasłużył - niech ma!), bycie miłosiernym mija się z logiką rozumu, ale przecież jest logika serca! Do miłosierdzia trzeba dorosnąć, dojrzeć - tak do nas mówił ks. Jacek Prusak podczas piątkowej mszy świętej w Bazylice Matki Bożej Ludźmierskiej, wielokrotnie odwołując się do idei miłosierdzia głoszonej przez papieża Franciszka oraz św. siostrę Faustynę. Muzyczną oprawę mszy świętej zapewnił chór Magnificat pod dyrekcją Adama Rajskiego, a wieczorne rozważania drogi krzyżowej młodzież ludźmierska przygotowująca się do sakramentu bierzmowania. Potem, już w Domu Pielgrzyma, odbyło się spotkanie z rekolekcjonistą prowadzone przez red. Wojciecha Bonowicza. Dyskusja toczyła się min. wokół książki papieża Franciszka „Miłosierdzie to imię Boga”. Pojawił się też wątek miłosierdzia obecny w życiu i książkach księdza Józefa Tischnera.

W kolejnych dniach uczestnicy rekolekcji spotykali się w Bazylice MB Ludźmierskiej oraz na konferencjach z rekolekcjonistą i wykładach w sali Domu Pielgrzyma. W tym roku nabożeństwo pokutne odprawione zostało przez oo. dominikanów. Z nimi też można się było spotkać na indywidualnej spowiedzi - rozmowie. Z racji dużego zainteresowania tą formą spowiedzi wspierał ich ksiądz Przemysław Bukowski, sercanin oraz ksiądz Jacek Prusak.

Rekolekcyjni wykładowcy zaproszeni przez organizatorów to osoby, które na co dzień stykają się z ludzkim cierpieniem, z sytuacjami, w których jedyną nadzieją jest Boże Miłosierdzie. To Marcin Jakimowicz, dziennikarz „Gościa Niedzielnego” w przejmujący sposób opowiadający o obecności Boga w swoim życiu, o Jego miłosierdziu. To ksiądz Jacek Ponikowski prowadzący dom dla niewidomych w Niepołomicach, dom jako wspólnotę, gdzie panuje otwartość na drugiego i życzliwość. To Monika Buczek, psycholog z Krakowskiego Hospicjum dla Dzieci im. ks. Tischnera, gdzie organizowane jest wsparcie dla chorych terminalnie dzieci (również na etapie prenatalnym) i ich rodziców. To Aleksandra Krasowska - Kwiecień, lekarz hospicyjny, wielokrotnie cytująca słowa ks. Tischnera o cierpieniu, ale też przybliżająca zasady organizacji pracy w takiej placówce. Szczególnie mocno zabrzmiały jej słowa: „Mówienie komuś, że wszystko będzie dobrze jest informacją nieprzyswajalną. Trzeba mówić prawdę, ona stawia na nogi. Siłę ma każdy nie tylko, żeby znieść, ale żeby pomóc innym nieść. Osamotnienie jest gorsze niż każdy fizyczny ból”. I na zakończenie brat Jerzy Steliga, kapucyn oraz Diana Bonowicz z Fundacji Kapucyni i Misje z filmem i prelekcją o Afryce, o pracy misjonarzy, o codziennych problemach, o potrzebie edukacji tamtejszych dzieci.

Ale rekolekcje to również duża dawka kultury góralskiej. Urzekający występ dziecięcego zespołu „Majeranki” pod kierunkiem Doroty Majerczyk, a także spotkanie z zespołem regionalnym Hani Trebuni - Wyrostek, rodziną Bułów z Łopusznej i nadzwyczaj ciekawy wykład Małgorzaty Karpiel z Muzeum Jana Kasprowicza na Harendzie.

Musimy brać udział w dramacie, który nazywa się życie, chodzić nad przepaścią. Odpowiedzią na ten dramat jest miłosierdzie, które jest w stanie ochronić nas nawet przed samym sobą. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych, jeżeli sami nie zwiążemy mu rąk - powiedział na zakończenie rekolekcji w niedzielnej homilii ksiądz Jacek Prusak.

Maria Żurek